Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Stan waszej jesieni

Ileż razy słyszałem tą śpiewkę – tak uwielbianą przez prawicę, która idzie mniej więcej tak: „Jesień nasza!”. Wcześniej na tym jechał Korwin, który co rok przedłuża datę upadku Unii Europejskiej, III/IV RP i w ogóle wszystkiego, niezbicie twierdząc, że wszystko pierdyknie w czasie deszczowej aury. Do niego dołączył niespodziewany gość – Tomasz Sakiewicz!

Ileż razy słyszałem tą śpiewkę – tak uwielbianą przez prawicę, która idzie mniej więcej tak: „Jesień nasza!”. Wcześniej na tym jechał Korwin, który co rok przedłuża datę upadku Unii Europejskiej, III/IV RP i w ogóle wszystkiego, niezbicie twierdząc, że wszystko pierdyknie w czasie jesiennej aury. Do niego dołączył niespodziewany gość – Tomasz Sakiewicz!


Tomasz Sakiewicz – cóż to za persona! Redaktor naczelny Gazety Polskiej a nawet jej wersji Codzinnej, z chęcią kupowanymi przez spragnionymi prawdy Polakami, którym nie obce są ogromne zbrodnie, zaplanowane z zimną krwią przez aparatczyków Tuska. Na sprzedaży paranoi, zarabia się całkiem nieźle. Znaczy – zarabiało się, czego dobitnym przykładem jest dzisiejsza notka Sakiewicza na Salonie24. http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/525379,jesien-nasza


Naczelny jedynej ostoi polskości w mediach, oprócz informacji o masowych wrześniowych demonstracjach Solidarności, która to w tekście skrycie oznajmia, że będzie można kupić produkta biznesu smoleńskiego podczas tych protestów, umieszcza ni to apel, ni to wizję, ni to wieszczbę. Z całą powagą swojego stanowiska, redaktor Sakiewicz twierdzi, iż dzięki masowym demonstracjom upadnie obecny rząd. Nie mam pojęcia jak to miałoby się stać, bo i wrzesień ma być gorący – protestujący mogą mdleć z wycieńczenia, bohatersko padając na polu bitwy o Ojczyznę. Niewiele rządów upadło przez protesty. A przypadek dymisji gabinetu w wyniku działań czytelników gazety, której dziennikarze raz za razem przegrywają procesy, zapewne nie zdarzył się w nowożytnej historii świata.


Dalsza część wpisu jest jeszcze ciekawsza. Możemy z niej wywnioskować tragiczny wręcz stan prawicowego biznesu medialnego. Nie nazywam go Smoleńskim, bo i Smoleńska w nim coraz mniej. Niepokorny Naczelny ogłasza wielką mobilizację – ostatni podryw, ostatnią ofensywę. Dramatyczny apel o kupowanie GP, GPC i Nowego Państwa w sugeruje katastrofalną sytuację finansową. Wzmianka o wzmacnianiu mediów, jest w istocie wzmianką o tym, że jak się nie dokapitalizuje mediów papierowych, to te media papierowe upadną i to w najbliższej przyszłości (czyżby jeszcze w tym roku?). Rzucane są nawet niekonkretne liczby – ot, Sakiewicz żąda wzrostu sprzedaży o kilka tysięcy egzemplarzy. Najwidoczniej nie powiodła się akcja „Kup dwie GPC – jedną dla siebie, drugą dla leminga”. Oprócz tego, wg moich informacji, GPC generuje straty a GP – niewielkie zyski, której jednak wszystkich strat nie pokrywają. Mimo lekkiego wzrostu sprzedaży dziennika (o kilkadziesiąt egzemplarzy, wciąż jest strasznie mało prenumeratorów – 139. Tygodnik też nie ma jednak lekko – w porównaniu z majem 2012, GP straciła prawie 28% prenumeratorów.


Same straszliwe wieści, prawda? A na koniec, taka oto perełka - Nie należę do żadnej partii, ale w tej chwili widzę tylko jedną możliwość radykalnych zmian politycznych – większość absolutna w sejmie dla PiS-u, bez konieczności zawierania przez tę partię koalicji.


Cóż za marzenia, cóż za ambicje! Czyżby Sakiewicz, tak jak Lisicki, miałby być gwarantem politycznych interesów PiS? 

Stan waszej jesieni pozostawia wiele do życzenia. 


Data:
Kategoria: Polska

Bartłomiej Byczkiewicz

B do kwadratu. - https://www.mpolska24.pl/blog/b-do-kwadratu-1

Blog Bartłomieja Byczkiewicza - współzałożyciela Partii Libertariańskiej.
Mam wiele talentów, nie wszystkie są w użyciu.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.