Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Po co nam dwa obiegi wymiaru niesprawiedliwości - czyli jak pozwać do sądu... sędziego

Powie ktoś, że mi się coś kompletnie porąbało. Otóż nie. Tak mamy. I tak po kolejnej reformie mieć będziemy. Każdy słyszał niejednokrotnie, że do zadań specjalnych jest w Polsce NIEZAWISŁY sąd oraz NIEZALEŻNA prokuratura. Organa te są zarezerwowane na specjalne okazje.

Po co nam dwa obiegi wymiaru niesprawiedliwości - czyli jak pozwać do sądu... sędziego
źródło: Internet

Dzisiaj kiedy wreszcie reforma sądownictwa staje się faktem przypominam dwa artykuły związane z ta tematyką. Cztery lata temu pisałem i pytałem:

Po co nam w Polsce dwa obiegi wymiaru niesprawiedliwości?

Powie ktoś, że mi się coś kompletnie porąbało. Otóż nie. Tak mamy. I tak po kolejnej reformie mieć będziemy. Każdy słyszał niejednokrotnie, że do zadań specjalnych jest w Polsce NIEZAWISŁY sąd oraz NIEZALEŻNA prokuratura. Organa te są zarezerwowane na specjalne okazje.

Zapewne pamiętacie jak swego czasu  pan Marszałek Schetyna udowadniał "Stokrotce" , że nie ma potrzeby powoływania Komisji Sejmowej ( dziwne iż nie użył określenia „niezależnej”) do zbadania zamachu „smoleńskiego” , ponieważ sprawą zajmuje się „niezależna prokuratura". Do tego jeszcze wojskowa.

Jak można mówić o niezależności w wojsku, nie wiem. Przecież tam działa się na rozkaz.

A niezależności naszych prokuratur zaprzecza ona sama. Bo o czym świadczy przenoszenie dochodzenia prokuratorskiego na terenie X do prokuratury z terenu Y. Przecież to jawne przyznanie, że ci z terenu X zdolni są do mataczenia i ulegania wpływom . Jakim? Co za różnica. Dlatego muszą zająć się sprawą ci z miasta Y. Ale co najdziwniejsze , jeśli podobna sprawa wydarzy się w miejscu Y to sprawę przenosi się do miejsca Z , no bo ci z Y mogą ulegać wpływom. Komedia na 24 fajerki, bo tak można latać po całym alfabecie

Tak więc dochodzenia prowadzą prokuratury nie tam gdzie jest ich siedziba, ale gdzie ich „ niezależność” rzuci. Wydłuża sie czas postępowania, rosną koszty.

Najciekawsze jest pytanie takie. Skoro tylko w niektórych przypadkach określa sie że dochodzenie prowadzi „niezależna” prokuratura to znaczy , że pozostałe prowadzi jaka? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

Jeszcze ciekawsze jest spostrzeżenie . Niezależność zależy od tego, kto aktualnie sprawuje władzę. Dzisiejszy niezależny prokurator po zmianie partii rządzącej okazuje się być partyjniakiem na usługi, działającym na skinienie palca. I tak w kółko.

Sądy natomiast dla odmiany mamy „niezawisłe” . I to też jak się okazuje nie wszystkie, oraz nie zawsze.

Niezwisłe sądy rozpatrują głównie sprawy przeciw oponentom politycznym aktualnie rządzącej partii. Nie zdarza się bowiem zbyt często aby przed sądem meldował się prominent rządzących i tylko w takim przypadku można użyc słowa "NIEZALEŻNIE". Bowiem jest tak, niezależnie od tego jakie wykroczenie popełnił.

Aby sąd mógł być całkowicie niezawisły często udzielana jest mu pomoc rządu poprzez tzw. „rozgrzanie”. Dobrze rozgrzana niezawisła sędzina lub czasem sędzia ,potrafi robić „cuda” z każdym kodeksem i ferować orzeczenia o jakich nawet najwybitniejszym filozofom się nie śniło.

Po co jednak utrzymywać DWA SYSTEMY wymiaru sprawiedliwości.
Ja rozumiem, że są dwa rodzaje mediów, przyjazne i te drugie. Ale po co nam dwa systemy sądownictwa oraz dwa systemy prokuratur. Przecież wystarczyłby jeden system spójny, działającv zgodnie z PRAWEM i nie trzeba by było podkreślać, że jest „ niezależny.”. Byłoby to wiadome samo z siebie.
Co ciekawe w państwach o stabilnym systemie demokratycznym nikomu by do głowy nie przyszło mówić o prokuratorze lub sędzi , niezależny . Bowiem gdyby się okazało ,że niezależny nie jest , moment stwierdzenia takiego faktu były ostatnim w jego karierze.
Odpowiednikiem „niezależny jest w języku angielskim słowo „ independent”. Otóż nie używa się w tym języku np. określenia „ independent jugde” . Owszem zdarza się dochodzenie prowadzone przez specjalnego prokuratora.
Słownik terminologii prawniczej polsko-angielski
Copyright by (http://www.branta.com.pl) Wydawnictwo Branta (aut. Ewa Ożga)
independent wolny (swobodny), bezstronny, niezawisły
independent cause: przyczyna niezależna
independent possession: posiadanie samoistne
independent significance: samodzielne znaczenie
independent witness: świadek bezstronny
Takie jak wyżej określenia jak widać są . Ale odpowiedników polskich wywijasów na potrzeby partyjnych politruków , nie ma.
Na koniec zwracam uwagę na inna oczywistą oczywistość.
NIGDY, powtarzam nigdy nie słychać o NIEZALEŻNEJ  POLICJI , która chcąc nie chcąc zwykle zapoczątkowuje przyszłe działania prokuratury i sądownictwa. Skoro proces karny jest już na początku zanieczyszczony przez nieniezależną policję , to tak jak w przypadku "sprawy" Olewnika całą procedurę należy zdezynfekować.
PS. Temida jest podobno ślepa, niektórzy mówią że i głucha. My tacy być nie musimy. Ślepi i głusi a jeszcze do tego głupi.

Ostatnimi czasy mamy do czynienia z tsunami idiotycznych, naciąganych jak skóra na twarzy celebrytów wyrokami sądowymi i wygłupami kasty (bez)prawników. Pozwalam sobie przypomnieć co kiedyś na ten temat mówiłem. Rozważania sprzed paru lat są dziś jak znalazł, a jest gorzej niż było. Ostatnio kasta strajkowała. Był to strajk bez strajku.

Ewenementem stało się ukaranie pana Słomki za to, że nie chciał sądowi czapkować.

Dolary przeciw orzechom stawiam, że każdy komu źle wykonano usługę, czy to mechanik samochodowy, murarz lub hydraulik, gdyby nie dawało się tego naprawić pozwałby go do sądu.

W końcu przecież sędzia nie jest wysłannikiem Boga, nie jest aniołem sprawiedliwości, a jednym z nas, wyszkolonym za nasze pieniądze zatrudnionym i opłacanym z naszych podatków i ma działać w naszym interesie, dla naszego wspólnego dobra.

Sędziowie to jedyna grupa zawodowa, która w Konstytucji zagwarantowane ma uposażenie i warunki pracy odpowiadające godności urzędu.

Co prawda za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawnych i uchybienia godności urzędu, sędzia odpowiada dyscyplinarnie.

Karami dyscyplinarnymi są:

  • upomnienie,
  • nagana,
  • usunięcie z zajmowanej funkcji,
  • przeniesienie na inne miejsce służbowe,
  • złożenie sędziego z urzędu.

Ale czy słyszał ktoś o takich przypadkach, jeśli "podpadka" nie miała podłoża politycznego? Skryci dzielnie za swoim immunitetem sędziowie są w zasadzie "untouchable".

Sztandarowy przykład: "Pan sędzia S. aktywnie walczył o to, żeby nie odpowiadać za spowodowanie wypadku". Odwoływał się od wyroku sądu dyscyplinarnego, który uchylił mu Immunitet. Został skazany dopiero po 11 latach, w 2007 roku; wcześniej wielokrotnie odwoływał się od wyroku i zasłaniał się immunitetem.
"S. nie odpowiedział za wypadek, gdyż chronił go immunitet sędziowski, który pomimo dwukrotnych wniosków prokuratury nie został przez sąd uchylony". Zresztą 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, to też kpina ze sprawiedliwości.

Powstała kiedyś czarna lista prominentów sprawiedliwości, na której pan minister był dopiero nr 4. Korzystając z poniższych linków można popatrzeć jakich to wyczynów dokonuje kasta "niedotykalnych":

http://niepoprawni.pl/blog/5832/lista-sedziow-sprzeniewierzajacych-sie-etyce-zawodu-prawnika

http://www.aferyprawa.eu/Black

Można podobne czarne listy także sobie wygooglować.

Nasi nie są światowym wyjątkiem, bo wszędzie sędziowie są jak "święte krowy". To sędzia jednoosobowo potrafi uchylić ustawę parlamentu powołanego w końcu przez cały Naród. A sędziego powołuje tylko Prezydent.

Co mają powiedzieć ci, co zostali po źle poprowadzonym procesie skazani na karę śmierci - a po latach pojawiły się dowody (choćby w wyniku badań DNA) ich niewinności, ale wyrok już wykonano.
Jak można odnieść się do wyczynów jakich dokonują panowie i panie w sprawach takich jak: Wyszkowski kontra Wałęsa, czy choćby Giertych kontra Kaczyński. Zresztą każdy czytający może szybciej wymieniać podobne przypadki niż ja jestem w stanie je zapisywać.

Adwokaci też radzą, jak czytałem, zainteresować się przypadkami niesprawiedliwości, zaniedbań czy manipulacji sędziów.. Ale w polskim przypadku taki pomysł jest jeszcze bardzie śmieszny niż sam zamiar ukarania ślepej na prawdę Temidy. Chciałbym zobaczyć adwokata, który podejmie się sprawy.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Bóg postąpi z nimi tak jak napisano w Księdze Wyjścia:

"Nie będziesz rozgłaszał fałszywych wieści i nie dołożysz ręki, ażeby z ludźmi niesprawiedliwymi świadczyć na korzyść bezprawia. Nie łącz się z wielkim tłumem, aby zło wyrządzić. A zeznając w sądzie, nie stawaj po stronie tłumu, aby przechylić wyrok. A także w procesie nie miej względów dla bogatych. Nie pozwolisz wydać przewrotnego wyroku na ubogiego, który się zwraca do ciebie w swym procesie. Oddalisz sprawę kłamliwą i nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego, bo Ja nie uniewinnię nieprawego."

Ale póki co Pana Boga nikt nie widział, a ci którzy nad sędzią ziemskim teraz stoją są i blisko i mają w ręku narzędzia dotkliwej zemsty.

Image result for sąd

PS. Młotek nie służy do wybijania z głowy żadnej ze stron, że jego sprawa zostanie rozsądzona sprawiedliwie. Zresztą w polskich sądach nieużywany, a i tak nazywa się nie hammer, gavel i np. w Kongresie używa się go podobnie jak w Sejmie laski marszałkowskiej.

Appendix:

Swego czasu sąd apelacyjny postarał się i dostarczył do tej notki materiał poglądowy. Oto on:

"Sąd Apelacyjny zwrócił m.in. uwagę, że w trakcie pierwszego procesu część wniosków obrońców nie była uwzględniana. Rozpoznawano sprawy pod nieobecność Leppera, gdy tymczasem jego obecność w danej sytuacji była obowiązkowa. Naruszono również przepisy prawa do obrony Leppera, oddalając wnioski dowodowe oskarżonego na tzw. alibi, czyli wnioski, które "zmierzają do udowodnienia, że osoba oskarżona nie była obecna w miejscu i czasie, które wynikają z treści zarzutów". Sąd w Piotrkowie uznał, że te wnioski zmierzały do przedłużania procesu, tymczasem, zdaniem SA, tylko wyjątkowa sytuacja mogła skłonić sąd I instancji do oddalenia takiego dowodu. Takiej sytuacji na procesie w Piotrkowie nie było. Te m.in. uchybienia spowodowały, że zaszła bezwzględna przyczyna uchylenia w całości wyroku na lidera Samoobrony, a sprawę skierowano do ponownego rozpoznania.

Mam w rodzinie kogoś kto jest sędzią. Osobę która nie wychyli się ani troszkę poza literę prawa. Dla niej podsądny nie ma imienia i nazwiska, pozycji zawodowej czy społecznej i chyba nawet twarzy. Gdybym trafił przed jej oblicze byłbym potraktowany tylko jako numer sprawy. Ale jej droga do fotela sędziowskiego była trudna. Kasta broni dostępu do zawodu. Nie chciano jej przyjąc na aplikację i plątała się po biurach radców prawnych i adwokatów. Potem kilka lat spedziła na porzadkowaniu sądowych archiwów. Wreszcie pan Prezydent mianował ją sędzią RP. Ale i teraz kasta os paru lat nie dopuszcza jej do regularnego orzekania. Robi czarną robotę oceniając czy schwytane przez policję "rzezimieszki" mogą pójśc wolno czy mają trafić do aresztu. Kasta wyższego sortu takimi przypadkami rąk sobie nie chce brudzić. Mają od tego sądowych pariasów.

PS. Wiecie dlaczego upadły w Polsce kabarety? Ano dlatego, że ludziom wystarczy śledzić procesy sądowe, analizować argumenty sędziów, a szczególnie uzasadnienia wyroków. Poezja na nagrodę Nobla.

Data:
Kategoria: Polska

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.