Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Dziewięć do zera

Jak zapewne wszyscy wiemy, nowym-starym przewodniczącym Rady Europejskiej został dziś Donald Tusk.

Dziewięć do zera
źródło: flickr.com

Tym sposobem cały misterny plan Jarosława Kaczyńskiego wziął w łeb, choć Stefan "Siara" Siarzewski podsumowałby to innymi słowami.

Mówi się, że jak spadać, to tylko z wysokiego konia. Po co się jednak pchać na tego rumaka, skoro nie umie się jeździć nawet na kucyku? W głosowaniu nad wyborem przewodniczącego Rady Europejskiej, 27 spośród 28 państw członkowskich Unii Europejskiej poparło Donalda Tuska. Kto był przeciw? Polska! Żaden kraj nie podzielił stanowiska Najjaśniejszej Rzeczypospolitej w sprawie wymiany “europrezydenta”. Żaden! Ani Grupa Wyszehradzka w ogóle, ani Węgry w szczególe nie dołączyły do ponadnarodowego zamieszania wywołanego osobistymi urazami, ale opowiedziały się za stabilizacją. Jarosław Kaczyński tak się rozsmakował w knuciu intryg oraz w rządzeniu wszystkim i wszystkimi, tak wgryzł się w wielką politykę, że przypadkiem przegryzł się na druga stronę. A tam już tylko śmieszność. Pal licho ośmieszenie się samego Prezesa, może ma chłop do siebie dystans. Niestety, ale w tym momencie pośmiewiskiem stała się Polska, która przecież miała wstać z kolan.

Między wyborami parlamentarnymi w 2005 r. a wyborami prezydenckimi w 2015 r. odbyło się też osiem innych. I we wszystkich nich to Platforma Obywatelska odnosiła zwycięstwo nad Prawem i Sprawiedliwością, niezależnie od instytucji, która była wtedy do obsadzenia. Sytuacja zmieniła się dwa lata temu i mogłaby trwać dłużej, gdyby nie histeryczna akcja rugowania Tuska z Brukseli, gdzie był zupełnie nieszkodliwy dla krajowej polityki. A zrobienie z tego sprawy numer 1 działało wyłącznie na korzyść Donalda Tuska, który nabrał wiatru w polityczne żagle. Czas pokaże, jak daleko uda mu się dzięki temu dopłynąć, ale dwa i pół roku minie bardzo szybko. Dotychczasowe 1,5 roku rządów PiS było pasmem porażek opozycji, to wczorajsze głosowanie dało jej nadzieję, która jest dziewiątym zwycięstwem Tuska.

Pewnie znajdzie się ktoś, kto powie, że ponowny wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej był w rzeczywistości ukrytym celem Prawa i Sprawiedliwości, a nieudzielenie dotychczasowemu szefowi RE poparcia i wystawienie innego kandydata, świadczy wyłącznie o drugim dnie, pod którym pewnie jest następne i kolejne. I tylko nadludzkim wysiłkiem woli Jarosława Kaczyńskiego udało się osiągnąć zamierzony wyniki 27:1. Sytuacja nie prezentuje się jednak tak optymistycznie. Wyborcy mogli się przekonać, że Naczelnik jest nagi, a Donald Tusk ubrany cały na biało.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 7 skomentuj »

PiS po raz pierwszy dał nadzieję opozycji... zupełnie nie rozumiem po co.

To akurat łatwe. Prezes zobaczył, że ciamajdy z opozycji same nie dają rady, więc postanowił im pomóc. To jest ambitny człowiek, jak wygrać to po wielkiej bitwie.

Miłośnicy szklanych paciorków mają teraz zmartwienie: "Łojezuuuu.... Zachód się z nas śmieje. Jaki wstyd!!!!" :D:D

Operacja o kryptonimie "27-1" zakończyła się pełnym sukcesem:
1/ Donald Tusk uziemiony na mało znaczącym stanowisku, na dodatek z łatką "przydupasa Makreli".
2/ Janusz Saryusz-Wolski wyciągnięty z Platformy.
3/ Polska pokazała Europejczykom, że w UE można mieć zdanie odrębne.
4/ Niemcy zastanawiają się, czy warto było wkurzać Jarka i jakie tego będą dla nich konsekwencje. Poprawi to naszą pozycję w negocjacjach w ramach UE.
5/ Orban się kaja. Poprawi to naszą pozycję w negocjacjach w ramach Grupy.
6/ Przywódcy unijni powoli dochodzą do wniosku, że Polska jest zbyt silnym krajem, aby nim pomiatać.
7/. Rząd polski się skonsolidował.
8/ Totalna opozycja dostała gumową kość, którą się będzie bawić, nie przeszkadzając w reformach.
9/ Grzegorz Schetyna pozostaje przywódcą Platformy i może spokojnie kontynuować dzieło doprowadzania tej formacji do upadku.
Reasumując: ziarno zostało zasiane, teraz możemy spokojnie czekać, aż wyda plony

Zapomniał Pan o jeszcze jednym punkcie. Stworzenie Europy dwóch prędkości i odcięcie większości funduszy strukturalnych. W konsekwencji wstrzymanie części inwestycji i problemy z dotknięciem budżetu. Bez niezależności ekonomicznwej takie wyskoki trzeba schować w buty.

"Pierwsza prędkość" czyli zadymy w Holandii...
Gratulacje dla "demokracji" w Niderlandach....
Kiedy ich beżowi "współobywatele" chwycą za noże, maczety i kałachy?
Czy Polskę stać na przyjęcie białych uchodźców z Holandii. Francji, Szwecji, Niemiec...?
Czy stać nas na pomoc humanitarną dla ludzi uciekających przed lewackim multikutli?

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.