Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Pocałunki, czerwone krawaty, feministki i bal u Trumpa

Pocałunki, czerwone krawaty, feministki i bal u Trumpa
źródło: arch.własne

Całując Chorwatki w policzek, pamiętajcie uczynić to tylko dwa razy. Boże broń – nie trzy! Moja znajoma Dubravka Šuica trochę się żachnęła, gdy gratulując jej wyboru na wiceprzewodniczącą AFET Komisji Spraw Zagranicznych europarlamentu wycałowałem ją, po polsku, po trzykroć. Okazało się, że trzy razy całuje się w Serbii, ale nigdy, przenigdy, w Chorwacji. Jak jest w innych krajach bałkańskich, czy też może precyzyjniej w państwach powstałych na gruzach dawnej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii, tego, dali Bóg nie wiem. A może Czytelnicy wiedzą?

Pamiętajcie, drogie Panie, nie chodźcie na Bal Wolności do Trumpa (Freedom Ball) w Waszyngtonie w niebieskich sukniach, gdy prezydentem jest Donald Trump. Kolor niebieski to kolor Demokratów. Kolorem Republikanów jest kolor czerwony, stąd na balu w amerykańskiej stolicy w przedostatnią sobotę stycznia roiło się od dam w różnym wieku w sukniach o różnych odcieniach czerwieni. Generalnie były tak czerwone, jak krawat 45. prezydenta USA. Z rozpędu w dniu powrotu z USA do Polski poszedłem do audycji w TVP 1 właśnie w czerwonym krawacie, podczas gdy mój interlokutor Bogusław Liberadzki z lewicy miał krawat niebieski. Cóż, być może oczekiwano, że będzie odwrotnie: ale w sumie była w tym logika, bo polska prawica jest za Trumpem, a lewica i liberałowie za Demokratami.

Skądinąd o ile do Trumpa paradoksalnie pasuje – w kontekście barw partyjnych – określenie, którym często szafowano pod adresem francuskiej lewicy, ale też uwłaszczonych postkomunistów – czerwona burżuazja, to do małżeństwa Clintonów, którzy zbili majątek na polityce (odwrotni niż większość słynnych polityków w USA, którzy przychodzili do polityki już z dużą kasą ) pasować powinien nowatorski termin niebieska burżuazja. Tyle że nie budzi on żadnych negatywnych skojarzeń.

Pamiętajcie też, że „feminizm to nie jest atak na mężczyzn”. Takiej treści transparent widziałem na ulicach Waszyngtonu w dzień inauguracji Donalda Trumpa i pierwszy dzień trwania 58. prezydencji w dziejach Stanów Zjednoczonych (ilość prezydentów i prezydencji jest różna, bo część z nich, jak choćby ostatnio Reagan, George W. Bush, Clinton i Obama była lokatorami Białego Domu dwa razy, a Franklin Delano Roosevelt umarł w trakcie swojej trzeciej kadencji – po tym jedynym w dziejach USA przypadku wprowadzono limit najwyżej dwu kadencji tak jak w Polsce, a inaczej niż w pobliskiej Kostaryce, gdzie głową państwa można być tylko raz). W prawdę objawioną tego feministycznego transparentu, jakoby nam facetom ze strony feministek nic nie groziło nie uwierzyłem. I myślę, że tylko ktoś bardzo naiwny kupuje tę ściemę równie wielką, jak przed laty sprzedawanie naiwniakom kolumny Zygmunta.

Moja żona twierdzi, że pani Melania Trump, nasza słowiańska krajanka ze Słowenii, przypomina Jacqueline Kennedy. Co prawda moja żona urodziła się już wtedy, gdy żona JFK nie była już panią prezydentową, ale pewnie wie, co mówi. I na koniec: pamiętajcie, że nazywanie przez amerykańskie równie mainstreamowe, co chamskie media żony Donalda Johna „Malarią” jest nie tylko niesmaczne i żałosne, ale też stanowi objaw bezsilnej zazdrości. Ale nic to, nasza Słowianka, pierwsza w historii USA nie urodzona w tym kraju Pierwsza Dama jest – jak to kobiety Słowiańszczyzny – twardą babą. To ona da popalić oszalałym feministkom, a nie odwrotnie.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (01.02.2017)

Data:
Kategoria: Świat

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.