1) Bo jest niesprawiedliwy
2) Bo jest demotywujący, a czasem i demoralizujący.
3) Bo Polski na to nie stać.
Ad 1) List jeden z wielu jakie otrzymałem: „Ja pracuję na etacie kierowniczym, mam 2 córki z tego jedna dorosła, druga 15 lat i nie należy mi się nic ani 500 + ani rodzinne. Jestem matką samotną, za bogata by otrzymać jakiekolwiek wsparcie, muszę radzić sobie sama
Strasznie to przykre gdyż całe życie poświeciłam na naukę i pracę. W tej chwili moja pensja zaspokaja rachunki i bardzo skromne życie. Inaczej żyje moja znajoma mając 3 dzieci oraz męża który wykazuje najniższą krajową ona pracuje na czarno i miesięcznie mają ponad 6000 zł. Tak jak pan mówi. Młodzi tu wykształceni wychowani uciekają z kraju, moja starsza córka też ucieka patrząc na mnie i moje życie ma rację”.
Nie może być tak, że pieniądze dostają osoby nigdy nie pracujące i nie zamierzające pracować, a pracująca matka samotnie wychowująca niepełnosprawne dziecko nie dostaje tych 500 zł. To jakaś paranoja.
Ad 2) Odpływ kobiet z rynku pracy. Kobiety masowo zwalniają się z pracy. Potem część z tych kobiet szuka pracy, ale na czarno. Mężczyźni również często wolą pracę na czarno, żeby zaniżyć dochód rodziny. Rozwija się pracownicza szara strefa. Od niedawna nie trzeba mieć nawet ubezpieczenia i opłacanych składek ZUS, żeby mieć pełny dostęp do służby zdrowia. Po co pracować i płacić składki?
Kobiecie przez kilka, a nawet kilkanaście lat nie pracującej dzięki pieniądzom trafiającym na konto z 500+, bardzo trudno po takiej przerwie jest wrócić do pracy czy do zawodu. Bez pracy i bez płacenia składek ZUS co z emeryturą?
Ad 3) W Niemczech zasiłek na jedno dziecko jest porównywalny do tego w Polsce. Tylko, że Niemcy zarabiają 3-4 razy więcej od nas, a gospodarka Nieniecka jest jedną z najpotężniejszych na świecie. Na 500+ rząd przeznacza rocznie 23 mld zł, a na wszystkie drogi lokalne, gminne i powiatowe w całej Polsce rząd przeznacza netto ok. 0,5 mld zł. A drogi, to rozwój.
P.S. Co więc należałoby zmienić? Przede wszystkim pomoc powinna być kierowana do osób pracujących i wychowujących dzieci. Dla pozostałych, niezaradnych, chorych, nie uczących się i niechcących pracować, jest ewentualnie pomoc społeczna i inne mechanizmy pomocy.
Zmodyfikowany program 500+ powinien być kierowany do najmniej zamożnych i najmniej zarabiających ale liniowo, i nie w postaci gotówki do ręki bez jakiejkolwiek kontroli jej przeznaczenia, a w formie zwolnień podatkowych!!! Pracujesz i wychowujesz dzieci- płacisz niższe podatki. Część z tych sławetnych 23 mld zł przeznaczyłbym na darmowe, lub też bardzo tanie, żłobki i przedszkola dostępne w 100% dla każdego dziecka. Część tych środków przeznaczyłbym na darmowe lub finansowane w np. 75% wakacje, zimowiska, darmowe podręczniki, posiłki w szkołach, zajęcia pozalekcyjne, korepetycje, kluby sportowe, rozwijanie zdolności dzieci. Każde dziecko (a niekoniecznie rodzic) powinno być objęte celowanym programem wsparcia.
mPolska24
Przekaz elyt postkomuszych i samozwańczych celebrytów,autorytetów jest mniej więcej taki: ''Macie hołoto właściwie zagłosować i wybrać NAS, a potem MY znowu będziemy kręcić lody, a wam w nagrodę po zwycięstwie zrobimy wiek emerytalny 80 lat, sprowadzimy do Polski imigrantów, podniesiemy wam podatki, zabierzemy 500+, banki, korporacje znowu nie będą płacić podatków, a policja znowu będzie was lać, a my nagle zaczniemy krzyczeć, że władzę (NASZĄ) należy szanować, wyniki demokratyczne respektować, a każdy kto będzie kwestionował status quo to oszołom i faszysta''!
-to po raz ostatni wyjaśnić trzeba-dobrobyt bierze się z pracy,co obywatel wszędzie podkreśla,zgoda,lecz wnioski odwrotne jak na liberała przystało-"75% przeznaczałbym na wakacje, zimowiska, darmowe podręczniki, posiłki w szkołach, zajęcia pozalekcyjne"czyli jednak program 500+,trochę okrojony,inaczej nazwany.Dochód jest tworzony z pracy ludzi czyli,im więcej urodzeń tym więcej rąk do pracy,w przyszłości.To miało spowodować posłanie dzieci od 6 roku do szkoły.W Zielonej górze ordynator szpitala ostatnio oznajmił-mamy po raz pierwszy od 18 lat wzrost urodzeń,powyżej 1800.To dobrze czy żle?,bo czytając obywatela liberała -TRAGEDIA!-500 złotych sprawi, że ludzie będą rodzić kolejne dzieci dla pieniędzy. Niekontrolowany wzrost naturalny może być źródłem problemów: „państwo tego nie wytrzyma”. W dodatku dzieci będą rodzić się w rodzinach, gdzie dzieci nie mają łóżek tylko śpią w szufladach, „ale gdy dostaną pomoc, nie kupują łóżek tylko piją. Rodzenie dzieci „w ogóle” jest sprzeczne z interesem kraju. Jak wiadomo rodziny biedne nie posiadają etosu pracy, bo są biedne"-piszą podobni "eksperci"
My się tutaj produkujemy, a pan Tyszkiewicz nam zaraz odpowie: "A ten Misiewicz, to......."
:D:D
Poprzednia władza chciała ozusować umowy o dzieło i zlecenia i wprowadziła stosowne prawo,a nowa władza się wcale nie wycofała (choć miała na to czas),czyli też tego chce.Zatem logicznym było zlikwidować podatek dochodowy od osób fizycznych lub podnieść kwotę wolną do miliona PLN.Wtedy większość unikających etatu (czy to innymi umowami czy to w szarej strefie) by zwyczajnie została zatrudniona (za te same pieniądze,ale z podatkami zwanymi "składkami" odprowadzanymi państwu) żeby zwyczajnie spać spokojnie nie obawiając się tysięcy urzędników skarbowych,którzy by mogli się zająć właśnie nimi lub chociażby karuzelami VAT.
Zyskali by przede wszystkim emeryci i renciści.
Budżet wbrew pozorom by na tym nie stracił,gdyż sporą część dochodowego państwo płaci samo sobie (wymienieni emeryci i renciści,żołnierze,policjanci,różne trzyliterowe służby,celnicy,strażacy,straże gminne/miejskie,urzędnicy wszelkich szczebli państwowych,nauczyciele publicznych szkół/uczelni).
Poza tym kilkunastu procent,które by zobaczyli ci co wcześniej pracowali na etatach by nie zostało włożone na lokatę (większość Polaków) żadnych oszczędności nie ma) tylko spożytkowane,a więc jakiś podatek by był od tego odprowadzony.
Cała operacja by kosztowała jednorazowo mniej więcej tyle co 500+,ale koniunktura by się poprawiła na stałe.
Rząd tego nie zrobił choć by na tym skorzystały miliony ludzi.Trzeba by jednak przy tym było przekazać część innych podatków do samorządów,a w Polsce lokalnej pismeni jako włodarze prawie nie istnieją.