Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Może publiczna debata?!

Panie prezesie, pośle Kaczyński, zapraszam Pana na publiczną debatę na temat zmian ordynacji wyborczej.

Może publiczna debata?!
źródło: Flickr CC 2.0

Mam wrażenie, że pojęcie i wiedzę o życiu i funkcjonowaniu polskiego samorządu czerpie Pan z serialu „Ranczo”. Ale zapewniam Pana, Wylkowyje i wójt Kozioł to fikcja literacka. Nie wierzy Pan, zapraszam do Nowej Soli. Pokażę Panu miasto, które było w ruinie, i podniosło się z kolan o własnych siłach. Miasto zarządzane przeze mnie czwartą kadencję z poparciem mieszkańców w wyborach na poziomie 85-87%. Miasto niegdyś upadłe, ogarnięte przestępczością, narkomanią, z blisko 40% bezrobociem, dzisiaj jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się miast w Polsce. To nie Wylkowyje Panie prezesie, to prawdziwa Polska.
Prezydentem zostałem po raz czwarty z bezpośredniego wyboru mieszkańców. Mogłem wg Pana teorii przestać zarządzać tym miastem już blisko 6 lat temu. Jak Nowa Sól wyglądałaby dzisiaj pod innymi rządami? Może lepiej, może gorzej, na pewno inaczej. Nie uważam się za najlepszego, ale to mnie wybrali mieszkańcy, i chyba ich nie zawiodłem. Proszę o to zapytać Nowosolan. Dlaczego, jakim prawem chce Pan ograniczyć mieszkańcom Nowej Soli prawo wyboru? Dlaczego chce Pan ograniczać demokrację?
Proszę pospacerować ulicami miasta, wejść do sklepu, do Domu Kultury na koncert czy warsztaty z dziećmi. Proszę zobaczyć prawdziwą Polskę na żywo, a nie tylko z telewizora. Nie mogą ludzie oderwani od rzeczywistości decydować o losie Polaków.
Wyjątkowo podłym jest oskarżanie samorządowców o układy, mafie, koterie, przekręty…. Oskarżenia to za mało. Jeśli jest łamane prawo, to trzeba winowajców posadzić do więzienia, a nie tylko bezpodstawnie oskarżać. Rozumiem, że kiedy zastąpią samorządowców, wybieranych przez mieszkańców w wolnych, demokratycznych wyborach, partyjni namiestnicy, to wszystko się zmieni na lepsze? Pokazał nam to, jak to się robi, pan „prawie-minister” Misiewicz.
Czy kadencyjność jest rozwiązaniem „akceptowalnym społecznie” (słowa klucze obecnej władzy)? Wszystko zależy od tego, jak ktoś traktuję misję wójta, burmistrza czy prezydenta? Jeśli ta praca jest traktowana jako zasiadanie na ciepłym stołku, nic nie robienie i chłeptanie z koryta, to oczywiście wprowadzenie kadencyjności będzie tlenem dla mas. Ale tak nie jest, przynajmniej w 90% miast i gmin, w naszych małych ojczyznach, które się zmieniają dzięki pracy samorządowców i mieszkańców. Bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów sprawiły, że w naszych na swoim terenie mamy prawdziwych gospodarzy, których możemy motywować i nagradzać w kolejnych wyborach swoimi glosami.
Zastanawiało się wielu, po co Pan Kaczyński spacyfikował Trybunał Konstytucyjny, ostatnią ostoję demokracji? Pomału jawi się odpowiedź. Pan Kaczyński zapowiedział, że będzie „przekonywał do swoich racji” upartyjniony i zawłaszczony przez PiS Trybunał Konstytucyjny. Jak myślicie, prezes przekona TK, że prawo może i powinno działać wstecz? Dla prezesa żadna przeszkoda. Upartyjnienie samorządów, uniemożliwienie startu w wyborach do gmin bezpartyjnym komitetom, podniesienie progów… to wszystko jest grą, zmierzającą do przejęcia Polski przez jednego człowieka, przez jedną partię. Wracają czasy pierwszych sekretarzy i komitetów partii. Przypomnę tylko, że to były smutne czasy. No cóż ale tak wybrał naród dając władzę jednej partii, ja muszę już się zacząć pakować.
P.S. O kadencyjności mogę długo mówić. Mam też chyba w sobie namiastkę obiektywizmu, gdyż: 1) zapowiedziałem już dawno, że nie będę startował w kolejnych wyborach, 2) wiem na ten temat prawie wszystko: jestem od 6 lat (społecznie) prezesem Zrzeszenia Wójtów Burmistrzów i Prezydentów gmin Województwa Lubuskiego oraz członkiem Zarządu Związku Miast Polskich.
Tylko kilka ważnych faktów i argumentów:
1) w ostatnich wyborach blisko 50% „starych” włodarzy przegrało, czyli zadziałała demokracja zadziałała bez pomocy prezesa, 2) Jeśli gdzieś jakieś patologie się zdarzały, to co 4 lata mieszkańcy mają prawo z nieprawidłowości rozliczyć swoich włodarzy, lud wcześniej w referendum ich odwołując. Przyjmijmy, że do patologii dochodziło np. w 5% polskich gmin. Jeśli mimo tego, mieszkańcy tych gmin nadal wybierali w wyborach tych samych włodarzy, to jest problem tych społeczności. Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Nie może być tak, że 95% mądrego społeczeństwa ma cierpieć za 5% mniej odpowiedzialnego. 3) Chcemy, żeby menadżerami naszych miast i gmin, czyli wójtami, burmistrzami i prezydentami, byli najlepsi z najlepszych. Ilu wartościowych kandydatów zdecyduje się oderwać się od rzeczywistości na tylko 8 lat, pozostawiając zawód, eliminując z życia gminy rodzinę, odcinając się od przeszłości. Będą się na te stanowiska garnąć wieczni urzędnicy, albo nieudacznicy, dla których każda praca i każde pieniądze są dobre, a straty zrekompensuje samo posiadanie władzy jako atrybutu. Kto zdecyduje się na dwukadencyjną funkcję, po której już nie będzie powrotu do poprzedniej rzeczywistości? 4) W pierwszej kadencji włodarz uczy się i planuje. W drugiej zaczyna realizować plany. W trzeciej… wyląduje na bruku, z wiedzą, umiejętnościami i poparciem mieszkańców. 5) Jaką motywację do pracy i do podejmowania trudnych decyzji będzie miał wójt, burmistrz czy prezydent w drugiej kadencji, jeśli będzie wiedział, że: czy będzie stał, czy leżał, pracował, czy się lenił, to i tak pożegna się z urzędem. Czy to właśnie w takiej sytuacji, nie będzie ciągot do korupcji dla zabezpieczenia przyszłości? Po co wywoływać demony? Jedyny powód, to pełna kontrola i nieograniczona władza jednej partii i jednego prezesa, ingerująca we wszystkie nasze dziedziny życia.
Zaprzeczeniem demokracji jest ograniczanie biernego prawa wyborczego potencjalnym kandydatom, jak ja i czynnego prawa wyborczego wszystkim Polakom. To nie prezes choćby i największej partii, a Polacy mają wybierać, kto ich będzie reprezentował i zarządzał w ich imieniu miastami i gminami.
Panie prezesie, może by był Pan tak łaskaw, i pozostawił decyzję Polakom, co do wyboru gospodarzy ich małych ojczyzn? Polacy na to zasługują.

Data:
Kategoria: Polska

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewicz

Prywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.

Komentarze 2 skomentuj »

Kiedyś w necie znalazłem takie motto, które zapadło mi w pamięć: " Nigdy, przenigdy nie wdawaj się w dyskusję z idiotą: najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem " Tak więc nie w każdych warunkach debata może dać pozytywny efekt. Panie Kaczyński ! Odradzam!

Kwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.