Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

"Oszukać przeznaczenie". Made by PiS

Mając w pamięci tragiczne wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku można odnieść wrażenie, że rząd PiS igra z losem. Chodzi o ubiegłotygodniowy powrót polskiej delegacji z wizyty w Wielkiej Brytanii. Pewnie nikt dzisiaj nie wracałby do tematu, gdyby nie dziennikarze, którzy polskiej delegacji towarzyszyli.

"Oszukać przeznaczenie". Made by PiS
instrukcja HEAD
źródło: redakcja

A dokładnie dziennikarz DGP Zbigniew Parafianowicz, który opisał chaos, jaki zapanował w trakcie powrotu. Według jego relacji   wszystkich pasażerów usiłowano ulokować w samolocie embraer, mimo, że początkowo była mowa o powrocie także wojskową casą. Koniec końców okazało się, że wszyscy muszą zmieścić się w jednym samolocie. Ale embraer - jak na złość nie z gumy - i nie chciał się rozciągnąć tak, żeby zmieścić pasażerów z dwóch samolotów.

Brak miejsc. Zamieszanie. Negocjacje. Taka atmosfera panowała przed wylotem. 

Jak opisuje red. Parafianowicz "Brakuje miejsc. Kilka osób stoi. Zaczynają się nerwowe negocjacje: kto leci, kto zostaje na casę, która wystartuje za sześć godzin". Jak na złość doszło do złego wyważenia samolotu i konieczne było zwolnienie dwóch ostatnich rzędów. 

Obsługa i kapitan informują pasażerów, że lot sie nie odbędzie, dopóki problem nie zostanie rozwiązany. 

Instrukcja HEAD

Na pokładzie najważniejsi ludzie w państwie: m.in. premier Beata Szydło, wicepremier Mateusz Morawiecki, szef MON Antoni Macierewicz,  szef MSZ Witold Waszczykowski, szef MSW Mariusz Błaszczak. Po prostu wszyscy "święci" brakuje tylko, żeby kolanem dopchnąć prezydenta Andrzeja Dudę.

W końcu kapitan pokazał kto rządzi na pokładzie samolotu i część osób część osób opuściła pokład, żeby łaskawie i cierpliwie zaczekać 6 godzin na wojskowa Casę.

Dzisiaj politycy PiS odpowiadają na zarzuty opozycji, która twierdzi że złamane zostały wszelkie wytyczne instukcji HEAD z 2013.

Zarówno szefowa KPRM Beata Kempa, jak i rzecznik Rafał Bochenek, że nie zostały instrukcja HEAD nie została złamana.

Kempa podkreśla, że owa instrukcja jest dokumentem niejawnym. Dziwne to stwierdzenie, raczej stawiające wiedzę pani Kempy pod znakiem zapytania. Wystarczy bowiem wyguglować i na stronie MON jest! 

Rzecznik rządu Rafał Bochenek również uważa, że wszystko było zgodnie z instrukcją. Dziwne, bo wytyczne z HEAD , który napisał na Twitterze: "Wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującą instrukcją HEAD".

Czytając, te jakże "tajne przez poufne"  dokumenty można odnieść wrażenie, że nikt w polskim rządzie nie umie, albo nikomu się niechce, w wyszukiwarce wpisać HEAD. Bo jak inaczej wytłumaczyc fakt, że wbrew instrukcji na pokład jednej maszyny wchodzi premier i wicepremier?

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.