Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Sezon na wykopki

I nastał nam zarówno w Polsce jak i w Niemcowni czas wykopków. Niemcy wykopują kartofle. Dzieciaki z tej okazji mają tzw. "kartoffel ferien" lub jak kto woli "herbst ferien"(ferie jesienne). Inaczej sprawa przedstawia się w naszym kraju

I nastał nam zarówno w Polsce jak i w Niemcowni czas wykopków. Niemcy wykopują kartofle. Dzieciaki z tej okazji mają tzw. "kartoffel ferien" lub jak kto woli "herbst ferien"(ferie jesienne). Inaczej sprawa przedstawia się w naszym kraju. U nas nastała moda rodem z horroru Mastertona "Dom szkieletów". Otóż nasza władza upodobała sobie wykopywanie trupów, a raczej szkieletów. Antoni Smoleński postanowił wykopać ofiary katastrofy, wbrew woli rodzin, Instytut Pamięci Narodowej co rusz ogłasza że odkryto kolejny grób żołnierza wyklętego. I pędzą na miejsce zastępy archeologów, antropologów i przedstawicieli samego IPN - u. Przyznam że świetny wybieg aby odwrócić uwagę od istotnych spraw. Jako że my Polacy cierpimy na tzw. manię polskości i uwielbiamy się utożsamiać z bohaterami narodowymi, więc z największą uwagą śledzimy wykopywanie kości i ponowne ich chowanie. Ceremonie z wielką pompą, często pod publikę. Słowem jeden wielki cyrk zamiast należnego szacunku. I w ogóle po jaką cholerę wykopujemy te kości? Czy przez to czujemy się bardziej Polakami? A może zaspokajamy w sobie poczucie udawanego patriotyzmu? Tym szkieletom i tak wszystko jedno. Ich umęczone dusze wołają o ciszę i spokój. Szkoda że nasza "dobra zmiana" zrobiła z tych tragedii element brudnej gry politycznej. Trenku
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.