Tragiczne wydarzenia ostatnich dni były dla wielu Niemców i Francuzów bolesnym prysznicem, który odarł ich ze złudzeń. Państwo, które uważali za wartość zaczęło być iluzją. Stało się ułomną instytucją, nad którą zawisł znak zapytania: komu ono służy? Kto nim kieruje i gdzie nas wiedzie?
Po raz pierwszy od dziesięcioleci, narody europejskie zaczęły zadawać sobie fundamentalne pytania o sens dotychczasowej polityki swoich przywódców - o sens multi-kulti. Brexit był tego bolesną zapowiedział, którą pyszni i zadufani w sobie eurokraci lekceważyli. Społeczny spokój - tak cenny - okazał się być wzniesiony na piasku. Zabrakło solidnego fundamentu, który od lat wypłukiwano pustosłowiem o poszanowaniu inności, odmienności, mniejszości... Zgubione większość, rozbito jednorodność, rozerwano wspólnotę.
Prawo przestało służyć większości. Bezradność systemu wobec seryjnego mordercy i terrorysty - Brevika, była tu wręcz szkolnym przykładem do czego prowadzi taka polityka. Wyrok wobec niego stał się symbolem karykatury sprawiedliwości. Otrzeźwienie jednak nie nadeszło. Zamiast refleksji i zmiany zdecydowano się na zakłamanie i hipokryzję. Nie zmieniono prawa. Zaserwowano natomiast mocno wątpliwe prawnie rozwiązania mające doprowadzić do jego dożywotniego uwięzienia. Z zachowaniem prawa do wygodnego życia z poszanowaniem praw o jakich wielu może tylko pomarzyć.
Zatryumfowało kłamstwo. Prawda była zbyt niewygodna. Do czasu... Czasu który właśnie nadszedł w sposób nad wyraz bolesny.
mPolska24
Ciągle nudzicie o tych zamachach, masakrach, muzułmanach i takich podobnych bzdetach. A tymczasem w Polsce łamana jest konstytucja i zagrożona demokracja!!!!! :D:D:D:D:D