Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Iceland Bucket Challenge

25 czerwca 2016 r. odbyły się wybory prezydenckie na Islandii. Nie jest to informacja mrożąca krew w żyłach, mimo że chodzi o kraj, gdzie temperatura nieraz spada poniżej -20°C, ale jest to pierwsza od 1996 r. zmiana głowy państwa w tym nordyckim kraju.

Iceland Bucket Challenge
Flaga Islandii
źródło: flickr.com

Już w styczniu tego roku prezydent Ólafur Ragnar Grímsson zapowiedział, że nie weźmie udziału w wyborach i nie będzie ubiegał się o kolejną czteroletnią kadencję. A byłaby to już szósta z rzędu. Islandia należy do grupy państw, których prezydenci mają nielimitowaną możliwość ubiegania się o reelekcję, więc fakt, że po dwudziestu latach kraj będzie miał nowego prezydenta, mógł być dla obywateli jak kubeł zimnej wody. Nowym prezydentem wybrany został Guðni Th. Jóhannesson, historyk i wykładowca Uniwersytetu Islandzkiego. Niezależnemu kandydatowi udało się zdobyć poparcie 39,1% głosów i pokonać ośmioro pozostałych kandydatów, w tym m.in. byłego premiera, uzdrowicielkę czy działaczy społecznych. Jóhannesson urząd obejmie 1 sierpnia.

Uprawnienia głowy islandzkiego państwa nie należą do szerokich, upodabniają prezydenta do konstytucyjnego monarchy. Nie jest to wcale przypadek, konstytucja Republiki Islandii przypomina ustawę zasadniczą Królestwa Danii, a podobieństwo to jest wynikiem wspólnej historii obydwu państw. Islandia od końca XIV wieku była zależna od Danii. Pewną autonomię wyspa dostała w 1874 r., a w 1918 r. powstało Królestwo Islandii – kraj niepodległy, ale pozostający w unii personalnej z Danią, która na prośbę władz nowo powstałego państwa miała odpowiadać za obronność Islandii i reprezentowanie jej na arenie międzynarodowej. Jedynym w historii królem Islandii był Chrystian X, dziadek obecnie panującej duńskiej królowej Małgorzaty II. Rok 1944 przyniósł całkowity rozwód obydwu państw, a Islandia stała się republiką. W referendum zadecydowano o zerwaniu reszty powiązań z Kopenhagą, a Althing, islandzki parlament, wybrał na okres jednego roku pierwszego prezydenta, którym został dotychczasowy regent, a wcześniej islandzki poseł do duńskiego Stortingu, Sveinn Björnsson.

Obowiązująca do dziś, chociaż siedmiokrotnie zmieniana konstytucja ustanowiła czteroletnią kadencję prezydenta i nie ograniczyła ich liczby. Dopuszcza ona też możliwość bycia prezydentem bez przeprowadzania wyborów. Artykuł 5 Konstytucji Republiki Islandii z 17 czerwca 1944 r. stanowi, że „(…) Jeżeli zgłoszono więcej niż jednego kandydata, na Prezydenta wybrany zostaje ten, który uzyska najwięcej głosów. Jeżeli jest tylko jeden kandydat, zostaje on prawnie wybrany bez głosowania (…)”. Nie jest to przepis martwy, korzystano z niego wielokrotnie. Spośród 19 wyborów prezydenckich, które powinny odbyć się od 1945 r. nie odbyło się aż 11! Każde wybory, które nie miały miejsca, dawały reelekcję urzędującej głowie państwa. Nie zdarzyło się nigdy, że prezydentem został ktoś, kto nie uzyskał większości głosów wyborców, natomiast prezydent Björnsson został wybrany przez parlament, a kolejne kadencje pełnił bez przeprowadzenia wyborów, jako że nie miał kontrkandydatów. W latach 1944–2016 Islandia miała łącznie 5 prezydentów, a ustępujący Ólafur Grímsson pełnił tę funkcję najdłużej z nich wszystkich, bo od 1996 r. 

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.