Wiadro wody na rozpalone od białej gorączki głowy sędziów

Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.

Sądy i Trybunały działają i wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Tak, to właśnie dość jasno stwierdza Konstytucja. W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a nie w interesie Prezesów czy interesie zespołów "kolesi".

Trybunał Konstytucyjny i Trybunał Stanu pozostają poza systemem sądów, tworząc drugi, odrębny segment władzy sądowniczej.

Pozycję ustrojową władzy sądowniczej charakteryzuje zasada niezależności, ale nie SAMOWOLKI.

  Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

A co obserwujemy na co dzień? Akcje polityczne przedstawicieli sądownictwa, jakich pozazdrościć mogą im najwybitniejsi politrucy.

Zajrzyjmy na chwilę do konstytucji.

Art. 180.

1. Sędziowie są nieusuwalni
2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa

Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej.

Ale czy jeśli sędzia może być złożony z urzędu, nie należałoby Prezydenta, który Prezesów powołuje, wyposażyć w narzędzie umożliwiające również ODWOŁANIE powołanego przez niego funkcjonariusza ?

Przecież z tego, co widać, polityczna choroba uniemożliwia niektórym sędziom sprawowanie urzędu.

Jeśli tego nie można zrobić w drodze zmiany Konstytucji, to czy Prezydent dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania państwa nie powinien skorzystać z prerogatywy wydania Dekretu?

Przecież nie powinno być problemu, nawet jeśli potrzebna byłaby kontrasygnata Premiera.

W każdym razie eskalacji chaosu w jednej z gałęzi władzy tolerować dłużej nie można.

     Patologicznym wynaturzeniem władzy bywa potęgowanie i kreowanie wewnętrznych i międzynarodowych skonfliktowań po to, by pełniej zapanować nad skłócanym i zastraszanym narodem ....  (https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adza).

Skończmy z tą patologią.