W niedzielne letnie popołudnie na plaży Venice Beach w Kalifornii uderzył piorun (w pobliżu wody). Jedna osoba została zabita, osiem osób zostało rannych.
Uderzenia pioruna w sezonie letnim to nie żaden przypadek.
Dziś tragiczne przypadki związane z tym są już raczej rzadkością, ale
starsze pokolenia pamiętają, jakie znaczenie przywiązywano do czegoś
takiego, jak piorunochron. Współczesna młodzież może nawet nie wie, co to
takiego. Kiedyś - „kiedy byłem małym chłopcem” - gdy przychodziła w lecie
burza należało się spodziewać, że po ostrych wyładowaniach rozlegnie się
syrena straży pożarnej, a nad miastem pojawi się słup dymu i łuna
pożaru. Masowość takich wydarzeń to już przeszłość, nawet we wioskach.
Podobnie jest w Stanach Zjednoczonych. W lipcu było osiem wypadków śmiertelnych związanych z piorunami. W ciągu ostatnich 30 lat liczba takich zdarzeń systematycznie spada. W zeszłym roku były tylko 23 wypadki śmiertelne, najniższa liczba w Stanach Zjednoczonych, wszech czasów. Ludzie są dziś bardziej świadomi niebezpieczeństw, zatem ma to zdecydowane znaczenie w obniżaniu ofiar śmiertelnych. "Kiedy grzmi, zamykaj drzwi" – tak brzmi popularne amerykańskie powiedzenie. "Kiedykolwiek jesteś w czasie burzy poza domem, zwiększasz swoje ryzyko" – tak uważa John Jensenius z krajowego centrum pogody. Podczas aktywności rekreacyjnych, takich jak wędkowanie, pływanie lub gry na boisku sportowym dochodzi do 62 procent zgonów w wyniku uderzeń pioruna rocznie. Część z nich być może była wynikiem najbardziej popularnych mitów związanych z piorunem.
Mit: Piorun nigdy nie uderza w to samo miejsce dwa razy.
Fakt: To popularne przekonanie, ale po prostu nieprawdziwe. Piorun nie tylko może, ale często uderza w to samo miejsce szczególnie jeśli jest to wysoki punkt. The Empire State Building na Manhattanie jest uderzany przez piorun około 100 razy w ciągu roku.
Mit: Nie ma deszczu, nie ma chmur nad głową - nie będzie pioruna.
Fakt: Jest jednak powiedzenie „jak grom z jasnego nieba” i nie powstało ono bez przyczyny. Jeśli słyszysz grzmot, znaczy to, że jesteś w zasięgu pioruna. Można słyszeć burzę z odległości 15 km. Taki też zasięg ma uderzenie pioruna. Jeśli słyszysz wyładowanie, grzmot, następne uderzenie może być obok ciebie.
Mit: Gumowe opony izolują.
Fakt: Faktycznie w samochodzie jest bezpieczniej, ale tylko dlatego, że chroni cię metalowa puszka auta, a nie gumowe opony. Opony nie ochronią nikogo na rowerze czy motocyklu. Opony nie chronią wcale. Absolutnie nie, tak samo jak odkrywany samochód (kabriolet). Jednak jeśli jedziesz samochodem w czasie burzy, nie dotykaj drzwi, ponieważ mają one części, które mogą ściągnąć elektryczność z zewnątrz samochodu.
Mit: Będąc w domu jest się w 100% bezpiecznym od pioruna.
Fakt: Budynek zapewnia stosunkowo najwyższe bezpieczeństwo ale nie w 100%. Pamiętaj o kilku zasadach: #1- aby uniknąć uderzenia pioruna, staraj się wejść do domu jak najszybciej. Jeśli piorun uderzy w dom, najczęściej wędruje po przewodach elektrycznych lub wodociągowych, po których przechodzi do gruntu, tak więc unikaj dotykania czegokolwiek, co jest z tymi ciągami połączone. Nie kąp się w tym czasie, nie myj rąk w umywalce, nie zmywaj, gdyż ryzykujesz porażenie piorunem. Trzymaj się z daleka od drzwi i okien.
Mit: Jeśli burza przyłapała cię na zewnątrz, połóż się płasko na ziemi.
Fakt: Jeśli jesteś w pobliżu budynków, staraj się dostać do wewnątrz, nie ma bowiem nic bardziej bezpiecznego. Co zrobić, jeśli ich jednak nie ma? Unikaj otwartych przestrzeni i nie kładź się na ziemi. Leżąc na ziemi narażasz się na niebezpieczeństwo porażenia falą wędrującą po gruncie . Kiedy piorun uderzy w ziemię, nie znika lecz „roznosi się ” wokół. Leżąc, zwiększasz zagrożenie.
Będąc dzieckiem uwielbiałem letnie burze. Wychodziłem na ulicę i stawałem pod wiśniami pod płotem u sąsiadów. Kierował mną inny mit. Byłem „podłego” wzrostu, a mówiono, że deszcz może spowodować, że „konus” urośnie. Może tak się stało, bo nie jestem Guliwerem, ale z pewnością nie zmieszczę się pod pachą u Kliczki.