Umysł Renaty Kim

W tej historii jest wszystko, co tygrysice feminizmu lubią najbardziej. Hordy wygłodniałych seksualnie, agresywnych mężczyzn, widzących w kobietach obiekty zaspokojenia swojej zwierzęcej chuci. Setki bezbronnych kobiet, bezpretensjonalnie napastowanych, gwałconych, molestowanych, macanych, klepanych, rozbieranych, wyszydzanych i poniżanych. Jest wreszcie silna motywacja religijna, w myśl której kobietą można pogardzać tylko dlatego, że jest kobietą. Są ocenzurowane media, które przemilczają krzywdę kobiet przez cztery dni, kryjąc tym samym szowinistycznych gwałcicieli.

I jest także umysł Renaty Kim.

Umysł Renaty Kim jest sam w sobie unikalnym fenomenem przyrodniczym, na tyle absorbującym, że nikt, kto szuka w świecie logicznego porządku, nie może przejść obok niego obojętnie. Umysł Renaty Kim logiczny porządek świata po prostu burzy, zostawiając zgliszcza w głowie osób takich jak ja, którym złudnie wydawało się, że rozumienie rzeczywistości polega na odszukaniu zależności pomiędzy skutkiem, a przyczyną.

Umysł Renaty Kim wziął i mnie intelektualnie zdewastował komentarzem, jaki przedłożył w temacie ostatecznego rozwiązania kwestii spuchniętych jąder muzułmańskim imigrantów. Otóż umysł Renaty Kim rezolutnie zauważył, co następuje: ja rozumiem każdego dziennikarza, który zastanawia się piętnaście razy, jak podać taką informację, jak ustalić, kto naprawdę stoi za takimi atakami, bestialskimi, brutalnymi, okropnymi, nie do usprawiedliwienia w żaden sposób, bo wie dokładnie, jak ta informacja zostanie wykorzystana przez prawicę.

Mój umysł długo i namiętnie penetrował intelektualne meandry tej wypowiedzi. Nie będę Was, drodzy Czytelnicy oszukiwał. Mój umysł po prostu nie funkcjonuje w otoczeniu tak głębokich pojęć i tak dostojnych, a zarazem precyzyjnych jak nóż chirurgiczny koncepcji. Dlatego, żeby odnaleźć się w tej wypowiedzi, musiałem ją sprowadzić na właściwy dla mojego skromnego umysłu poziom. Na taki, w którym mój umysł odnajdzie się w treści umysłu Renaty Kim.

Oto, co mój umysł z tych wiekopomnych zdań odczytuje: rozumiem, że media niemieckie zataiły tragedię kobiet, które zostały seksualnie sponiewierane przez muzułmańskich imigrantów, chcąc upewnić się piętnaście razy, że kobiety zostały seksualnie sponiewierane przez muzułmańskich imigrantów, bo gdyby niemieckie media podały informację o tragedii kobiet, które zostały seksualnie sponiewierane przez muzułmańskich imigrantów, doprowadziłoby to do sytuacji, że ludzie zdenerwowaliby się na muzułmańskich imigrantów, którzy seksualnie sponiewierali kobiety, w związku z czym przestaliby lubić muzułmańskich imigrantów dlatego, że ci seksualnie sponiewierali kobiety.

Dopiero teraz, gdy przekładam treść umysłu Renaty Kim na język zwykłych śmiertelników, widzimy go w całej jego analitycznej mocy i potędze. Potęga ta wydaje się być w swojej doskonałości reprezentatywna także dla innych tygrysic feminizmu, które nawykły gardłować, kiedy patologiczna religia, jaką jest chrześcijaństwo, wprowadza patologiczny patriarchalny model stosunków społecznych, polegający na całowaniu kobiet w rękę bądź przepuszczaniu ich w drzwiach, a które to tygrysice jakoś dziwnie milczą, gdy muzułmańscy imigranci wprowadzają na niemieckich dworcach patriarchalny model stosunków społecznych, polegający na masowym seksualnym napastowaniu kobiet, bez żadnych konsekwencji prawnych i z czterodniową osłoną medialną.

Freud, ani chybi Freuda tu czuję, Freudem mi tu zajeżdża, no bo czy można tożsamość i kulturę własnej cywilizacji znienawidzić do tego stopnia, żeby próbować ją niszczyć nawet kosztem bycia w przyszłości zgwałconą na dworcu?

Zapraszam na FB

https://www.facebook.com/t.laskus

Zapraszam do śledzenia na TT

https://twitter.com/tomeklaskus