Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Sens świątecznych podarków

Dzieciom święta najbardziej kojarzą się z podarkami. Chyba każde święta, ale Boże Narodzenie w szczególności. Dorośli, gdy chcą poczuć atmosferę tych świąt z czasów własnego dzieciństwa, także szukają pod choinką podarków... Cóż takiego jest w świątecznych prezentach, że wokół nich powstała nawet świecka mitologia, zapożyczająca z chrześcijaństwa postać Św. Mikołaja?

Sens świątecznych podarków
źródło: MB

Co to są prezenty, czy to rodzaj jałmużny? Nie. Jałmużna jest świadectwem miłości wobec potrzebujących, ale chrześcijanin praktykuje ją w równym stopniu wobec bliźniego, co wobec Pana Boga i siebie samego. To forma wewnętrznej pokuty, obok postu i modlitwy zalecana szczególnie w takich okresach, jak wielki post i adwent.

Święta to nie czas jałmużny. Prezentów świątecznych co do zasady nie wręczamy potrzebującym, lecz uczestnikom wspólnego świętowania. Chcemy im przekazać, że ich kochamy, gdyż dawanie i przyjmowanie podarków jest symbolem miłości. Jałmużnę najlepiej dawać w tajemnicy nawet przed potrzebującym. Podarkami zaś zarówno dający, jak i przyjmujący chcą w świątecznej atmosferze pochwalić się przed całym światem i nie ma w tym nic złego.

Przyjęcie podarków od mędrców ze Wschodu było pierwszym publicznym wystąpieniem Jezusa. Treść i symbolika święta Objawienia Pańskiego są bardzo bogate, ale Ewangelista opisując wielką podróż mędrców uwagę poświęcił także szczegółowi - mędrcy, otworzywszy swe skarby, ofiarowali Jezusowi podarki, złoto, kadzidło i mirrę. Cóż za niepraktyczne prezenty dla rzemieślniczej rodziny, której właśnie urodziło się Dziecko, można by rzec. Na tym jednak polega świąteczny podarunek: jest niepraktyczny, tak jak niepraktyczna jest miłość i jak niepraktyczne jest święto.

Święto nastało w domu Łazarza w Betanii, gdy zawitał do niego Jezus. Maria, siostra Łazarza - z tej radości, iż Pan ich odwiedził - wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi. Nie spodobało się to praktycznemu Judaszowi Iskariocie, który zrzędził: „Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?” Prawda, ile dobrych uczynków można by w ten sposób zaliczyć? Jezus mu jednak odpowiedział: „Ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie!”

W święto cieszymy się, że jesteśmy razem, że kochamy i jesteśmy kochani. Całkiem niepraktycznie dajemy prezenty tym, których kochamy. W zamian też dostajemy od nich prezenty, dlatego że jesteśmy kochani. Nigdy nie porównujemy wartości tej wymiany prezentów, tak jak nigdy nie zastanawiamy się, czy miłość się nam opłaca.

Nadchodzi Święto - odwiedziny Pana Jezusa. Szykujmy podarki!


Tekst ukazał się w tygodniku „Skała” z 20 grudnia 2015 r.


Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Maciej Białecki

Maciej Białecki - https://www.mpolska24.pl/blog/maciej-bialecki1

Dr inż. Maciej Białecki
Menadżer, działacz społeczny, publicysta. Do 1998 r. adiunkt w Instytucie Chemii Organicznej PAN. W latach 1998-2006 zawodowo związany z samorządem terytorialnym. Autor kilkuset publikacji w warszawskiej prasie lokalnej, autor i współautor kilku książek. Prezes Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego 1944, redaktor naczelny Biuletynu Informacyjnego Związku Powstańców Warszawskich.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.