Dwa najbardziej krwawe miejsca piątkowych ataków w Paryżu to sala "Bataclan" i restauracja "La Belle Equipe".
Sala "Bataclan" (ponad 80 ofiar) jest miejscem corocznej gali charytatywnej na rzecz izraelskich wojsk ochrony granicy (Magav) i jej właściciele dostawali pogróżki już od lat. Właściciele sprzedali "Bataclan" kilka miesięcy temu i wyjechali do Izraela.
Restauracja "La Belle Equipe" (19 ofiar) została otwarta ponad rok temu przez cztery młode kobiety. "La Belle Equipe" oznacza "Piękna Ekipa":
www.timeout.com/paris/en/restaurants/la-belle-equipe
Wiadomo, że islamiści nie tolerują kobiet w kawiarniach, mają one siedzieć w domu i zajmować się dziećmi. A kiedy są na ulicy, to mają iść zawoalowane 5-10 metrów za mężem i nie odzywać się.
Autorzy piątkowych ataków rozpoznawali teren wcześniej i widać nowoczesna wesoła restauracja prowadzona przez cztery młode kobiety musiała obrazić ich wrażliwość religijną.
To lekcja także dla polskich feministek, lewaków i euro szaleńców. Skoro tak bardzo chcecie "wzbogacenia", to będziecie je kiedyś mieli. Złotousta Joanna Mucha, która nie tak dawno wyjaśniała nam, że muzułmańscy migranci mogą nas "wzbogacić", już dobrze wie sama, co ją czeka w szariacie.
Niestety, do pustych, lewackich głów nic nie dociera.