Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

SZANUJMY JĘZYK OJCZYSTY, POLSZCZYZNĘ! (2)

Nie zapominajmy o neutrum!

Tytuł - trzeba przyznać - nie całkiem polski. Ale o roli łaciny w naszym języku innym razem. Dzisiaj o rodzaju nijakim i kłopotach, jakie nam sprawia.
 
Polszczyzna w swym bogactwie wciąż operuje trzema rodzajami. Nie jesteśmy tu wyjątkiem pośród najbliższych sąsiadów, ale już widać, że nam ta mnogość doskwiera, co najbardziej dotyka rodzaj nijaki.
Kontynuując zaczęty w poprzednim tygodniu wątek zaimków osobowych, skupimy się tym razem na zaimku osoby trzeciej w bierniku. Ponieważ przykłady zawsze lepiej obrazują problem niż skumulowana terminologia gramatyczna, oto one:
Czytam książkę. Uważam za bardzo interesującą.
Spotkali koleżankę. Zaprosili do siebie.
Obejrzeliśmy film. Uznaliśmy go za niezwykle ciekawy.
Widzę znajomego. Zawołam go.
Dotąd wszystko jest proste i oczywiste, ale w rodzaju nijakim…
Przewróciło się krzesło. Podnieś go!
Dziecko było niespokojne. Matka go skarciła.
Tak, jak wyżej, niestety mówi i pisze się już dość powszechnie, co stanowi kardynalny błąd.
Poprawnie jest oczywiście:
Przewróciło się krzesło. Podnieś je!
Dziecko było niespokojne. Matka je skarciła.
Liczba mnoga także nie jest wolna od tej maskulinizacji rodzaju nijakiego:
Mamy dwoje dzieci i staramy się ich dobrze wychować.
Powierzono mu pilne zadania. Powinien ich szybko wykonać.

Prawidłowe wersje powyższych zdań to:
Mamy dwoje dzieci i staramy się je dobrze wychować.
Powierzono mu pilne zadania. Powinien je szybko wykonać.
 
Niestety polszczyzna jest troszkę podstępna i zastawia pułapki na swoich użytkowników. I tak, nawet przy rodzaju de facto męskim, musimy zwracać uwagę, czy rzeczownik oznacza osobę czy nie. Jeśli nie, to zaimek w liczbie mnogiej będzie się zachowywał podobnie, jak w rodzaju nijakim:
Obejrzeliśmy polecone filmy. Uznaliśmy je (nie: ich) za nudne.
Słyszał szczekające psy. Wkrótce je (nie: ich) zobaczył.
Użycie w powyższych przypadkach formy ich byłoby rażącym błędem.
 
Inną zmorą we współczesnej polszczyźnie jest używanie błędnych form zaimka wskazującego. I tu znowu główną ofiarą jest rodzaj nijaki. Uszy puchną od słuchania: te słowo, te dziecko, te świadectwo, te urządzenie, te wydarzenie itd.
Czy ci, którzy tak maltretują polszczyznę, znając choćby w zakresie podstawowym język angielski, będą mówić i pisać those child zamiast that child? Nawet, jeśli tak, to język ojczysty bardziej zobowiązuje niż obcy.
Forma te jest formą liczby mnogiej (dla rodzaju nijakiego, żeńskiego, form niemęskoosobowych, w mianowniku, w bierniku… ale tylko mnogiej), więc jakim cudem używa się jej dla określenia rzeczownika w liczbie pojedynczej?
Zgodnie z elementarnymi prawidłami naszego języka mówimy i piszemy: to słowo, to dziecko, to świadectwo, to urządzenie, to wydarzenie itd. i oczywiście: te słowa, te dzieci, te świadectwa, te urządzenia, te wydarzenia.
 
Ktoś powie: takie króciutkie wyrazy - po co sobie nimi zawracać głowę? Króciutkie, ale one stanowią trzon języka, bez nich nie wyrazimy najprostszych treści. Z im większą dbałością się nimi posługujemy, tym bardziej stajemy się precyzyjni, jeśli sam szacunek dla mowy ojczystej nie jest dla kogoś argumentem wystarczającym.
 
Poprzednie artykuły cyklu:
http://www.mpolska24.pl/post/9967/szanujmy-jezyk-ojczysty-polszczyzne-w
http://www.mpolska24.pl/post/10030/szanujmy-jezyk-ojczysty-polszczyzne-1
Data:
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.