Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ciężkie jest życie pożytecznego…

Z coraz większym rozbawieniem obserwuje rozpaczliwe wysiłki entuzjastów OFE w ich już kabaretowej obronie “naszych emerytur z OFE”. Kabaretowej - bo już nawet OFE ich porzuciły i na placu boju z lekka zdezorientowani, pozostali zupełnie sami.

Ciężkie jest życie pożytecznego…

Mam o tyle łatwo, że moje środowisko było od początku przeciwnikiem OFE i zapisaliśmy na ten temat dziesiątki stron papieru - przede wszystkim Krzysztof Dzierżawski i Robert Gwiazdowski. W krytyce systemu OFE byliśmy w zasadzie całkowicie samotni - dookoła byli sami entuzjaści.

Sytuacja nieco zmieniła się dwa lata temu - gdy do przystrzyżeni a OFE przystąpił rząd. Część dawnych zwolenników wreszcie pojęła absurd systemu i błędy systemowe w nim zaszyte, a część nie zrozumiała, ale postanowiła pokierować się tzw. “mądrością etapu”.

Teraz po prowokacji OFE pt. “emerytura programowana” tzn., że OFE zamierzają płacić “emerytury” tylko 10-16 lat po osiągnięciu wieku emerytalnego, większość zaniemówiła, część zaczęła zaś wymyślać jakieś coraz bardziej kabaretowe teorie - o celowym działaniu, które ma “wywołać dyskusję”, “zmusić rząd do działania” i inne podobne kosmiczne historie. Zaczęły się też podnosić głosy w stylu rozhisteryzowanych pensjonarek typu “skok na kasę”, “rząd chce nam zabrać, nasze pieniądze” a nawet już mega absurdalne adresy w stylu “nagonka na prywaciarzy” czy “atak na wolny rynek”.

Niezorientowanym wyjaśniam, że jest wyrok Sądu Najwyższego, że pieniądze w OFE nie są “nasze”, a OFE (przymusowy podatek dla prywatnej firmy pod groźbą więzienia!) ma ją tyle wspólnego z wolnym rynkiem, co ja operą pekińską.

OFE po prostu chcą, żeby je zlikwidować - a czemu to już tutaj pisałem: http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4209/dlaczego-ofe-chca-zeby-je-zamknac-

Tak czy inaczej większość obrońców, miała nadzieję, że OFE szybko wycofają się ze swojego projektu i nie będą dalej wystawiać ich na pośmiewisko. Nic z tych rzeczy. OFE działają po putinowsku - nie tylko porzucić, ale jeszcze ośmieszyć i upokorzyć!

Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa, na której OFE postanowiły ostatecznie upokorzyć i porzucić wszystkich swoich “pożytecznych…” - powtarzając swoją ofertę 10 lat, o której wiedzą, że nie ma rządu na świecie, który mógłby ją przyjąć, poza Koreą Północną i Kubą.

“Pożyteczni…” są zdziwieni i zagubieni. Najlepszy wyraz swojej frustracji dal Tomasz Machała w natemat.pl - http://tomaszmachala.natemat.pl/57213,jak-owce , który miał nadzieję, ale się srodze zawiódł - przy okazji powtarzając szereg nieprawdziwych informacji o rzekomych “naszych pieniądzach” itp. W podobnym tonie wypowiada się Gazeta Wyborcza: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13692672,OFE_w_okopach__Mimo_krytyki_wyplaty_emerytur_tylko.html

Będziemy teraz świadkami rzeczy zupełnie niespotykanej - obrona “naszych pieniędzy” będzie prowadzona bez udziału OFE (i wbrew nim) przez grupkę “pożytecznych…”, którzy do tego stopnia uwierzyli we własną propagandę, że nie mogą emocjonalnie i intelektualnie pogodzić się z faktami. Niebawem pewnie usłyszymy o “zdradzie OFE” i tym podobne wyznania zdradzonej żony. Zapowiada się niesłychanie wesoło.

Ciekawe w tym wszystkim jest też, jak z tego pasztetu wydostaną się niektórzy “uznani ekonomiści”. którzy dalej zdają się tkwić w obłędzie - bo czego jak czego, ale tego, że OFE zostawią ich samych na lodzie, to raczej nie przypuszczali. Tymczasem life is brutal!

Data:
Kategoria: Gospodarka

Cezary Kaźmierczak

B: CK - https://www.mpolska24.pl/blog/b-ck

Robiłem w życiu różne rzeczy: konspirowałem przeciw komunistom, byłem dziennikarzem, managerem, przedsiębiorcą...
Mieszkałem w kilku krajach, najdłużej 7 lat w USA; w 1996 wróciłem do Polski, gdzie również robię sporo różnych rzeczy, m.in. piszę tego bloga...
Poglądy, myśli i myślątka zawarte w tym blogu są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi poglądami i w żadnym stopniu nie odzwierciedlają stanowiska firm i instytucji z którymi jestem związany.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.